Mam
zalecenie ograniczać słodycze i węglowodany. Ale nie mogłam się powstrzymać,
uwielbiamy ten chlebek. Przepis na niego porozchodzi z mojego zeszytu z
przepisami, więc nie wiem skąd go mam i kto jest autorem J
Nie
wiem czemu mówi się na niego chlebek, ponieważ to zwykłe ciasto czy placek
bananowy, którego smak jest nieziemski. Szybko się je przygotowuje, więc jest
to idealny pomysł do wykorzystania, gdy wpadną do nas wcześniej
niezapowiedziani goście.
Cała
jego tajemnica kryje się w bananach. Powinny być bardzo dojrzałe - mieć prawie
czarną skórkę. Wtedy są najsłodsze i najsmaczniejsze - idealne do tego
przepisu.
Całą
recepturę możemy wzbogacić o ulubione bakalie, np. orzechy, rodzynki, żurawinę czy
wiórki kokosowe. Dodajemy je pod koniec przepisu, razem z mąką.
Jak
zwykle zachęcam Was do eksperymentowania i dodawania własnych pomysłów.
Chlebek bananowy
Składniki:
- 3-4 sztuki dużych,
bardzo dojrzałych bananów (czerniejących)
- 3 łyżki masła
- ok 1/2 - 1/3 szklanki
cukru (u mnie trzcinowego)
- 1 laska wanilii
- 1 duże jajko (u mnie
podwójne)
- 1 ½ szklanki mąki
- 1 czubata łyżeczka
sody oczyszczonej
- szczypta soli
Banany
obieramy, przekładamy do miski i rozgniatamy widelcem.
Masło
rozpuszczamy i dolewamy do bananów, mieszamy.
Cukier
trzcinowy oraz jajko dokładnie razem mieszamy. Laskę wanilii
przecinamy wzdłuż, wydrążamy ziarenka i dodajemy do poprzednich składników.
Mąkę,
sodę i sól mieszamy, dodajemy do gotowej masy, dokładnie wszystko mieszamy.
Foremkę
keksówkę dokładnie smarujemy masłem i posypujemy mąką. Przekładamy masę i
pieczemy w prodiżu przez ok. 45 min, lub w piekarniku w temp. 180 st C przez ok.
1 h. Sprawdzamy patyczkiem czy placek jest w środku gotowy - po wbiciu i
wyjęciu powinien być suchy.
Ciężko się oprzeć takim pysznością.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń