Dziś
przepis na coś mało popularnego, ale za to przepysznego.
Policzki
wieprzowe - moje nowe odkrycie. Już wiem, że będą pojawiać się u nas częściej.
Mięso jest mięciutkie, delikatne i po prostu rozpływa się w ustach. Niestety w
Polsce raczej niespotykane i trudno dostępne. Dla chcącego nic trudnego. Mój
tata poinformowany, że potrzebuję takiego mięsa przystąpił do poszukiwań i
udało się! Bardzo chciałam policzki wołowe, ale niestety te jeszcze ciężej
dostać. Ale szukam dalej !
Przepis
jest dość prosty, choć wymaga długiego duszenia. Ale smak wynagradza wszystko!
Moje uwielbienie do łączenia mięsa z owocami i czymś słodkim tym razem
przerodziło się w cudowne policzki duszone w cydrze, z dodatkiem warzyw, jabłka
oraz ziół. Smak mega!
Może
patrząc na zdjęcie z wyglądu danie nie powala na łopatki, ale naprawdę jest
bardzo smaczne. Po prostu danie z cyklu tych, które nie wyglądają a smakują J
Moje
policzki dusiły się w cydrze, ale myślę, że z powodzeniem można je udusić w
winie czy piwie np. miodowym. Na pewno wypróbuję inne wersje z wykorzystaniem
tego typu mięsa, ponieważ bardzo przypadło nam do gustu (T. szczęśliwy!).
Polecam
!
Policzki wieprzowe duszone w cydrze
Składniki:
- 2 szt. policzków
wieprzowych
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 3 szalotki (lub 1
duża cebula)
- 500 ml cydru
- 1 jabłko
- 1 liść laurowy
- 2 ziela angielskie
- mąka (ok. 3-4 łyżek)
- świeży tymianek (u
mnie zwykły i cytrynowy)
- świeża pietruszka
- olej
- sól
- pieprz
Policzki
dokładnie myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Oczyszczamy z błon oraz
nadmiaru tłuszczu. Mięso pieprzymy i obtaczamy w mące.
Na
patelni rozgrzewamy olej, a następnie obsmażamy mięso z obu stron na złoty
kolor, po czym przekładamy do garnka w którym będzie się dusić.
Moje
policzki były bardzo duże i minęłoby kilka godzin aż byłyby gotowe ;) Dlatego
przekroiłam je w poprzek na dwie części, dzięki czemu szybciej się udusiły. Z 2
dużych policzków, zrobiłam więc 4 mniejsze.
Szalotki lub cebulę siekamy w kostkę i
podsmażamy na tej samej patelni co policzki. Szklimy przez kilka minut, po czym
dodajemy do mięsa.
Marchewkę i pietruszkę obieramy i kroimy
dość grube kawałki. Dorzucamy do policzków. Dodajemy liść laurowy, ziele
angielskie i zalewamy cydrem. Doprowadzamy do wrzenia i dusimy na wolnym ogniu
do miękkości mięsa. U mnie mięso dusiło się ok. 2h.
Na ok. 30 min przed końcem duszenia
policzków dodajemy do garnka obrane i pokrojone w sporą kostkę duże jabłko.
Gotowe, miękkie mięso wyjmujemy i
przekładamy na talerz. Powstały w czasie duszenia sos redukujemy - zwiększamy
ogień i co jakiś czas mieszamy, czekając aż ok. połowa płynu odparuje.
Gdy sos będzie gotowy, doprawiamy solą i
pieprzem a także posiekanym tymiankiem i
pietruszką. Mieszamy i ponownie wkładamy mięso do sosu.
Podanie:
Policzki podałam z powstałym sosem oraz z puree ziemniaczanym i surówką z tartej
marchewki i jabłka.
Voilà! Smacznego,
Weronika
policzki wiepszowe, która to część mięsa? ponieważ policzki wołowe nie mają nic wspólnego z policzkami, to jest pp grasica. Czy z wiepszowymi jest podobnie? Ryszard, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoliczki to dosłownie pliczki Ryszardzie :) Z tego co wiem od rzeźnika wycinane są z głowizny. Bardzo delikatne mięso, cieszę się, że coraz częściej pojawia się w sklepach :)
Usuń