Bezglutenowy makaron ze szpinakiem, gorgonzolą i szynką parmeńską


Ostatnio niestety mam bardzo mało czasu na gotowanie. Dlatego też w naszej kuchni królują szybkie potrawy, które nie wymagają długiego przygotowywania, duszenia czy pieczenia.

Oto dzisiejsza propozycja, którą możemy przygotować w 20 minut. Bardzo smaczna i sycąca! Polecam, nawet mojemu T. smakowało J Połączenie makaronu ze szpinakiem jest dla mnie idealne! 
Dlatego też, zawsze mam w zamrażarce opakowanie szpinaku na „czarną godzinę”. Zawsze można przygotować makaron z tego przepisu, albo krokiety, nadziewane rurki cannelloni lub pierożki ze szpinakiem i np. fetą.  Spróbujcie i Wy, mam nadzieję, że Wam posmakuje!

Bezglutenowy makaron ze szpinakiem, gorgonzolą i szynką parmeńską 
Składniki na sos:
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku
- 2-3 duże ząbki czosnku
- kilka łyżek śmietany 18%
- 1 opakowanie sera gorgonzola (trójkąt o wadze 100g)
- kilka plasterków szynki np. parmeńskiej
- sól
- pieprz

+ ok. 300 g makaronu z mąki kukurydzianej (bezglutenowy)


W dużym garnku gotujemy wodę, solimy, wrzucamy makaron i gotujemy według przepisu na opakowaniu. Odcedzamy.

W czasie gotowania makaronu przygotujemy sos. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy szpinak (ja go wcześniej rozmrażam) i często mieszając czekamy aż woda odparuje. 
Gdy tak się stanie, dodajemy obrane i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Całość mieszamy i chwilę razem smażymy. Dodajemy śmietanę i mieszamy. Ilość śmietany według uznania - pozostawiam to Wam J
Następnie solimy i pieprzymy do smaku, wyłączamy palnik.

Gorgonzolę kroimy w sporą kostkę, dorzucamy do gorącego sosu, delikatnie mieszamy. Ser dość szybko się rozpuszcza więc nie należy gotowego sosu długo mieszać.
Szynkę rwiemy palcami na mniejsze kawałki i dodajemy ją na sam koniec.

Sposób podania:
Sposób 1: na talerz nakładamy porcję makaronu, dodajemy sos szpinakowo-serowy i posypujemy kawałkami szynki parmeńskiej
Sposób 2: Odcedzony makaron wrzucamy na patelnię z sosem szpinakowo-serowym, dodajemy kawałki szynki. Mieszamy i przekładamy na talerz.
Ja preferuję drugi sposób, ponieważ łatwiej wtedy dokładnie wymieszać sos z makaronem J

Voilà! Smacznego,
Weronika

Komentarze