Bardzo
lubię oglądać programy kulinarne w poszukiwaniu inspiracji.
Jednym
z moich ulubionych kucharzy jest Gordon Ramsay. Razem z moim T. chłoniemy jego
programy jak zaczarowani. Przy okazji często dostajemy niezłego ślinotoku
patrząc na przygotowywane przez niego potrawy ;-)
Ja
osobiście bardzo lubię testować przepisy, które Ci znani prezentują w tv.
Niestety niektóre, w mojej ocenie, nie smakują tak dobrze, jak zostają
zaprezentowane w telewizji. Dlatego też czasem, w ramach eksperymentu,
przygotowujemy w domu wybrane potrawy. Dodatkowo niezbędne są nam przepisy na
ekspresowe dania, które możemy przygotować w kilka chwil, gdy nam się nic nie
chce po długim dniu w pracy.
I
nagle w ręce wpadł nam odcinek Gordona Ramsay’a z prog ramu Ultimate Cookery
Course (S01E05). Przepis który Wam przedstawiam jest moją wariancją na temat
dania prezentowanego w tym odcinku.
Postanowiłam
skorzystać z opcji: dodam to co mam w lodówce i zobaczymy jak wyjdzie. Wyszło
całkiem fajnie, do zupy i klopsików musiałam dodać jeszcze makaron ryżowy,
ponieważ mój T. narzekał, że zupa z klopsikami to nie obiad, ale jak będzie
makaron to będzie to treściwy posiłek J Także makaron
możecie potraktować opcjonalnie.
Zachęcam
do Waszych inspiracji na temat mojej wariancji przepisu Gordona Ramsay'a. Czekam
na zdjęcia potraw w komentarzach!
Co
w lodówce, to do garnka J
Orientalna zupa z klopsikami
Składniki:
Na klopsiki:
- ok. 400 g mielonego
mięsa
- kawałek świeżego
imbiru (ok. 4-5 cm)
- 2 szalotki
- kilka gałązek natki
pietruszki
- sól
- pieprz
+ olej rzepakowy do podsmażenia
klopsików
Na bulion:
- 1 papryka ( ja
dodałam zieloną, ponieważ taką akurat miałam w domu)
- kawałek świeżego
imbiru (ok. 5 cm)
- 2 marchewki
- 2-3 domowe bulionetki
rozpuszczone w ok 1-1,5 litra ciepłej wody lub 1-1,5 litra wywaru mięsnego z kurczaka
- 2 gwiazdki anyżu
- kilka łyżek sosu
sojowego
- kilka łyżek sosu ostrygowego
- kilka łyżek sosu
rybnego
- świeżo mielony pieprz
- szczypta pieprzu
cayenne
Opcjonalnie: makaron
ryżowy lub zwykłe cienkie nitki
Przygotowanie klopsików:
Mięso
przekładamy do sporego naczynia.
Imbir
obieramy i ścieramy na tarce o małych oczkach lub drobno siekamy, następnie
dorzucamy do mięsa.
Szalotkę
obieramy i siekamy w drobną kostkę. Dorzucamy do miski.
Natkę
pietruszki również siekamy i dorzucamy do wszystkich składników. Solimy i
pieprzymy do smaku. Dokładnie wyrabiamy masę.
Na
patelni rozgrzewamy olej. Zwilżonymi dłońmi formujemy z mięsa klopsiki, które następie
układamy na rozgrzanym oleju. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Gdy będą gotowe
przekładamy je do innego naczynia.
[Patelni
po smażeniu nie myjemy! przyda nam się za chwilę J]
Przygotowanie bulionu:
Do
garnka wlewamy ok. 1-1,5 litra ciepłej wody. Dodajemy domowe bulionetki i
dokładnie mieszamy.
Jeśli
nie mamy domowych bulionetek, spokojnie możemy przygotować wywar mięsny np. z dowolnych
elementów kurczaka.
Do
drobiowego bulionu, przygotowanego dowolnym sposobem, dodajemy dwie gwiazdki
anyżu.
Marchewkę obieramy i dowolnie ją kroimy - w słupki lub talarki. Ja miałam mniej
czasu na precyzyjne słupki, więc szybko pokroiłam ją w talarki J
Paprykę
myjemy, oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy w słupki.
Imbir
obieramy i także kroimy go w cienkie słupki.
Na
patelnię, na której smażyły się klopsiki
wrzucamy po kolei marchewkę, paprykę i imbir. Chwilę smażymy i dolewamy kilka
łyżek bulionu, aby smak „odkleił” się od patelni. Następnie warzywa wrzucamy do
garnka z bulionem i anyżem. Dodajemy także przygotowane i podsmażone wcześniej
klopsiki.
W
kolejnym kroku dodajemy: sos sojowy, sos ostrygowy i sos rybny. Magia:
proporcje! Jakie? Na oko J Proponuję dodać najpierw po ok. dwie łyżki
każdego sosu - a później ewentualnie stopniowo dolewać po ½ -1 łyżce każdego sosu. Niestety
sosy te są dość słone i trzeba uchwycić ich równowagę i smak, który będzie dla Was odpowiedni.
Zupa
ta nigdy nie wyszła mi tak samo. Wszystko zależy od rodzaju i jakości mięsa,
jakości użytego bulionu i proporcji wszystkich sosów J
Zupę
doprowadzamy do wrzenia, sprawdzając czy jej smak nam odpowiada. Jeśli zupa wyszła
Wam za słona, możecie spróbować rozrzedzić ją bulionem lub wodą .
Zypę gotujemy kilka minut.
Zypę gotujemy kilka minut.
Na
koniec pieprzymy świeżo mielonym pieprzem oraz dodajemy odrobinę ostrości w
postaci pieprzu cayenne.
Podanie:
Zupę
i klopsiki nalewamy do miseczek i podajemy na gorąco.
Możemy
dodać do niej np. makaron ryżowy.
Voilà! Smacznego,
Weronika
Dziękuję :) daj znać czy Ci smakowało
OdpowiedzUsuń