Kolejna
odsłona zdrowych i pożywnych kotlecików.
Wcześniej
prezentowałam Wam przepis na domową wersję sojowych kotlecików (przepis
znajdziecie klikając tu). Tym razem postanowiłam użyć czerwonej soczewicy. Przygotowuje
się ją znacznie szybciej niż soję czy ciecierzycę (nie wymaga namaczania i
gotuje się kilka minut), a jej właściwości odżywcze i zdrowotne są równie znaczące.
Soczewica
jest doskonałym źródłem białka. Ma to szczególne znaczenie dla wegetarian czy osób
będących na specjalnych dietach. Jest także idealna dla osób ćwiczących na
siłowni i uprawiających sporty, ponieważ stanowi fajną alternatywę dla białka z
mięsa czy nabiału.
Dodatkowo
soczewica zawiera sporo potasu, żelaza, kwasu foliowego i błonnika. Chroni nasz
układ krwionośny, obniża zły cholesterol, wspomaga leczenie anemii, ma
działanie antynowotworowe. Jedyny minus, to podobnie jak ciecierzyca, groch czy
fasola - soczewica ma działanie wzdymające, więc nie polecam jej spożywania przed
wielkimi wyjściami ;)
Odmian
soczewicy jest kilka, różnią się czasem gotowania i sposobem przygotowania. Ja najczęściej
kupuję właśnie czerwoną lub żółtą, ponieważ idealnie nadają się do zagęszczania
zup czy sosów.
Prezentowane
kotleciki są idealne na obiad lub na przekąskę w ciągu dnia. Możemy zabrać je
ze sobą do pracy, ponieważ równie świetnie smakują następnego dnia. Polecam!
Kotleciki marchewkowe z czerwoną soczewicą i imbirem
Składniki:
- ½ szklanki czerwonej
soczewicy (suchej)
- 2 marchewki
- kawałek imbiru - ok.
3cm
- kilka gałązek natki
pietruszki
- ½ łyżeczki curry
- ½ łyżeczki słodkiej
papryki
- ¼ łyżeczki pieprzu cayenne
- 1 jajko
- 2-3 łyżki mąki (u
mnie ryżowa)
- sól
- pieprz
- kilka łyżek otrębów lub
bułki tartej
- olej rzepakowy
W
garnku zagotowujemy wodę. Gotujemy soczewicę według przepisu na opakowaniu. Jeśli
kupujecie soczewicę na wagę, to czas gotowania wynosi ok. 6-7 minut. Uwaga: czerwona soczewica łatwo się rozgotowuje ;)
W
czasie gotowania soczewicę mieszamy kilka razy.
Gdy
będzie gotowa, odcedzamy ją dokładnie na sitku. Studzimy i delikatnie
dociskamy, aby pozbyć się na nadmiaru wody. Przerzucamy do miski.
Marchewkę
obieramy i ścieramy na tarce o dużych lub małych oczkach. Jeśli mamy soczystą
marchewkę, tak jak moja, to odciskamy delikatnie sok.
Sok
najlepiej jest zgromadzić w jakiejś miseczce lub szklance i wypić. Jest bardzo
dobry ;-)
Marchewkę
dorzucamy do soczewicy.
Natkę
pietruszki siekamy drobno i dorzucamy do pozostałych składników.
Imbir
obieramy i przeciskamy przez praskę wprost do miski. Dodajemy curry, słodką
paprykę, cayenne, pieprzymy. Dodajemy jajko i mąkę, dokładnie mieszamy. Mąki
dodajemy tyle, ale z masy móc swobodnie formować kotleciki.
Na
sam koniec solimy i ponownie chwile mieszamy.
Na
patelni rozgrzewamy olej rzepakowy. Do miseczki wsypujemy otręby lub bułkę
tartą (możemy zmieszać oba składniki).
Dłonie
delikatnie zwilżamy olejem. Z powstałej masy formujemy niewielkie kotleciki,
które obtaczamy w panierce. Układamy na rozgrzanym tłuszczu i smażymy na złoty
kolor z obu stron.
Odsączamy
na papierowym ręczniku, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Uwaga:
nie polecam robić kotlecików wielkości dłoni ponieważ rozlecą się w trakcie
smażenia ;)
Podanie:
Podajemy
z ulubionym sosem.
góra świetnych kotelcikow :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł (:
OdpowiedzUsuń