Miodowo-cytrynowy pieczony kurczak



Pieczony kurczak to zdecydowanie mój smak dzieciństwa. Pamiętam jak w weekend razem z bratem patrzyliśmy przez szybkę piekarnika, i nie mogąc się doczekać, czekaliśmy aż kurczak będzie gotowy.  Później sprzeczaliśmy się kto którą część będzie jadł (ja standardowo pierś, a barat nóżkę:) Rodzinne wspomnienia, cudowny zapach w kuchni, chrupiąca skórka, aromat i smak domowej kuchni.

Przyznam szczerze, ze pieczony kurczak gości na naszym stole dość często. Dla mnie to powrót do pachnącej kuchni mamy. Sama teraz bardzo lubię kiedy T. wraca do domu i mówi „Ale pachnie! Kiedy będzie gotowy?” Zupełnie jak my z bratem, kiedy byliśmy dziećmi. Historia zatacza koło, tyle że teraz w moim domu i to ja gotuje.

Polecam Wam mój przepis na pysznego, soczystego i cytrynowego kurczaka, który za każdym razem smakuje wyśmienicie.
Miodowo-cytrynowy pieczony kurczak
Składniki:
- kurczak (najlepiej wiejski) dowolnej wagi (u mnie, 1,7 kg)

Na marynatę
- 2 duże ząbki czosnku
- 1,5 łyżki miodu
- 1 łyżeczka kurkumy
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- pieprz

Na glazurę:
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 3 łyżki wody

Dodatkowo:
- ½- ¾ cytryny
- kilka ząbków czosnku
- sól

Szykujemy duże naczynie (np. miskę) w której będziemy marynować naszego kurczaka.

Kurczaka dokładnie myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, wkładamy do miski.

Marynata: 
Przygotowujemy marynatę. Do miseczki wkładamy przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodajemy do niego pozostałe składniki: miód, kurkumę, słodką paprykę, sok z cytryny, sos sojowy, ocet jabłkowy, oliwę z oliwek, pieprz. Dokładnie mieszamy.
Przygotowaną marynatą polewamy mięso, dokładanie smarujemy nią całego kurczaka (również w środku).
Zamarynowanego kurczaka wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej zostawić go na noc). W czasie marynowania przewracamy, tak aby mięso równolegle się zamarynowało.

Pieczenie kurczaka:
Rozgrzewamy piekarnik (180 st C) lub prodiż.
Zamarynowaną tuszkę wyjmujemy z lodówki. Delikatnie solimy i nacieramy mięso.
Ząbki czosnku obieramy i kroimy na połówki lub ćwiartki. Cytrynę sparzamy, kroimy w plastry. Następie czosnek i cytrynę wkładamy do środka naszego kurczaka.
Przygotowujemy glazurę: w miseczce mieszamy miód, słodką paprykę i wodę.

Kurczaka wkładamy do nagrzanego prodiża lub w naczyniu żaroodpornym do piekarnika (piersiami do dołu). Polewamy pozostała marynatą oraz połową przygotowanej przez nas glazury.
Pieczemy tyle ile waży kurczak. W połowie pieczenia przewracamy mięso na drugą stronę i polewamy pozostałą glazurą.

Podanie:
Kurczaka podajemy na ciepło z ulubionymi dodatkami.
Powstały podczas pieczenia sos przelewamy do miseczki i polewamy nim mięso lub dodatki (np. ryż).

Voilà! Smacznego,
Weronika
Bądź fit na co dzień i od świętaZastąp słoik pysznym daniem - III edycja

Komentarze

  1. jeśli tego kurczaka pieczemy w naczyniu żaroodpornym - to rozumiem, że pod przykryciem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie :) Ja piekłam w prodiżu więc nie miałam możliwości przykrycia go niczym (oprócz gorącej góry/przykrywki prodiża).

      Usuń

Prześlij komentarz