Pieczone kasztany



Wszyscy mówią, że najlepsze kasztany są na placu Pigalle. Ale powiem Wam, że moje też są całkiem niezłe:)
Pieczone kasztany to idealny pomysł na ciepłą przystawkę lub przekąskę w ciągu dnia.
Przed pieczeniem kasztanów a właściwie na etapie zakupu należy dokładnie przyjrzeć się kupowanym przez nas sztukom. Ważne, aby nie były zapleśniałe, nie miały przebarwień ani dziurek (mogą wtedy mieć robaki). Dodatkowo kasztany nie powinny być lekkie (z autopsji wiem, że taki kasztan nie jest świeży i jest wyschnięty).

Najważniejszym etapem w czasie pieczenia kasztanów jest ich nacięcie. Czytam właśnie książkę, w której bohaterzy zapomnieli o nacięciu i w czasie pieczenia kasztany wybuchły. Rozumiem, że może to być wybuchowa frajda dla niektórych, ale pewnie nikt z nas nie chce czyścić piekarnika z resztek kasztanów ;)

Na pytanie: gdzie można kupić kasztany? Odpowiadam: w różnych sklepach. Ja osobiście widziałam je w Makro, Selgrosie, Biedronce, Tesco i Simply. Cena to ok. 15-20 zł/kg
Polecam Wam przygotowanie pieczonych kasztanów. Szybko, smacznie i oryginalnie:)

Pieczone kasztany
Składniki:
- dowolna ilość suchych kasztanów jadalnych (ja kupiłam 500 g)

Przygotowanie:
Na początku musimy sprawdzić stan naszych kasztanów J Każdy, który ma plamy lub dziurki wyrzucamy (mogą mieć np. robaki).
Kasztany płuczemy pod bieżącą wodą, osuszamy i układamy na desce do krojenia płaską stroną do dołu. Następnie na każdym z nich robimy nacięcie w kształcie litery X lub +.

W garnku zagotowujemy sporą ilość wody. Gdy zacznie wrzeć wrzucamy nacięte kasztany. Gotujemy ok. 10 minut na średnim ogniu.  Odcedzamy.

Piekarnik rozgrzewamy do 200 st C. Układamy kasztany na blasze do pieczenia nacięciem X/+ do góry. Pieczemy ok. 15- 20 minut. Studzimy tak, aby ciepłe można było trzymać w dłoni.


Podanie:
Zjadamy na ciepło, takie są najlepsze;) Palcami rozłupujemy skorupkę przy nacięciu. W miarę stygnięcia kasztanów, coraz ciężej się je obiera.

Voilà! Smacznego,
Weronika 
Kuchnia wegetariańska i wegańska Jesień pełna warzyw

Komentarze

  1. jadłam pieczone kasztany tylko raz, na jakimś jarmarku świątecznym (nawet nie pamiętam gdzie). muszę sprawdzić czy w mojej najbliższej biedrze też można kupić i spróbuję sama zrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz