Domowa uprawa pomidorków - podsumowanie :)


Powoli nasza domowa uprawa pomidorków dobiega końca. Ale zbiory wynagrodziły nam wszystko! Uwielbiam to, że mogę wyjść na balkon i zerwać sobie kilka pomidorków prosto z krzaczka i położyć pachnące i dorodne owoce na mojej kanapce :)
Polecam Wam i zachęcam, aby  w następnym  sezonie zasadzić choć jednak krzaczek, a będziecie chcieli już co rok mieć własną uprawę!

Poniżej przedstawiam Wam migawkę i kilka zdjęć z przebiegu uprawy domowych pomidorków koktajlowych. Mam nadzieję, że się zainspirujecie moją przygodą i uprawą:)










Komentarze

  1. Łał! jakie piękne! aż trudno uwierzyć, że nie sklepowe! gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Ja też nie wierzyłam, że można mieć własne pomidorki hodowane na balkonie! Ale rok temu postanowiłam zaryzykować - i udało się! W tym roku też :) na prawdę, super sprawa.

      Polecam Ci gorąco spróbować na wiosnę! :)

      Usuń

Prześlij komentarz